niedziela, 1 maja 2016

Mój pierwszy raz...

 Kiedys usłyszałem, że jeśli coś się nie zaczyna od mego imienia to nie jest to moja sprawa...
 Zatem wszystko co tu zaistnieje dotyczy przede wszystkim mnie. Jeżeli ktokolwiek się z tym utożsami lub poczuje się dotknięty...no coż...shit happens...
 Ponieważ jestem na etapie spełniania Miłości Niespełnionej ośmielę się podzielić czymś co napisałem parę dni temu do kobiety, ktorej nigdy nie spotkałem...

                MIŁOŚĆ MUSI BOLEĆ 

PYTAŁAŚ MNIE CZY MIŁOŚĆ MUSI BOLEC...
TAK...
KOCHANA MOJA...
TAK...MUSI...

GDY NIE POCHYLASZ SIĘ BY POWĄCHAĆ KWIATY 
                                    KTÓRE DLA CIEBIE ZERWAŁEM...
GDY PIJĘ RANO KAWĘ 
                                    KTÓREJ TY NIE ZROBIŁAŚ...
GDY PATRZĘ NA TWOJE ZDJĘCIA UŚMIECHNIĘTE
                                    I NIE SŁYSZĘ TWEGO ŚMIECHU...
GDY MOWIĘ DOBRANOC 
                                    BEZ POCAŁUNKU TWOJEGO...
GDY MÓWIĘ CI DZIENDOBRY 
                                     I ZASYPIAM BEZ CIEBIE...
GDY TRACĘ CIĘ Z ZASIĘGU MYCH SŁÓW 
                                      JAK TERAZ...
GDY CZUJĘ BÓL BRAKU CIEBIE...
GDY CZUJĘ BÓL TĘSKNOTY ZA TOBĄ...

TAK...
KOCHANA MOJA...
TAK...
MIŁOŚĆ MUSI BOLEĆ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz