środa, 19 kwietnia 2017

Pokuta za grzeszenie Miłością

  No i stało się ...
Co tu się rozpisywać...koniec...ale jaki...ech kurwa...
Jak blogosławieństwo trafilem Na fragment "Siedmiu Grzechów Głuchych" Kai...
  Jak ona to robi? Czyta z mojej Duszy...opisuje sytuacje, wcale nie takie zwykłe, ktore mnie się przydażyły...
Używa nawet moich słów i zwrotów by opisać moje uczucia...
 Czasem mam do niej żal...bo uwierzyłem, bo jej słowa idealnie usprawiedliwiały lub nadawały "sens" kurestwu, ktorego doświadczałem...a ktorego dostrzec nie chciałem...
 Ale ten fragment zadziałał jak lek, jak odtrutka. Poczułem nieodparta chęć powiedzenia tego na głos...wyartykułowania tego światu i jej...tamtej...owej...
I mi lżej...